Pomyślałby kto,
że ona
i sutek
i kawałek tetrowej pieluchy
potrafią zgrać się
by karmić istnienie.
Napełniać mądrością
puste przestrzenie
i piękno wplatać
w atłasowe ciałko.
Koić płacz rzęsisty
sprawiać radość sercu
wpajać smaki domu
i mówić Tyś nasz
szeptem bliskości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz