Męczysz mnie Życie
Skrycie o świcie
I kubek wrzeszczy o kawę
Nogi wystawić się nie chce z pieleszy
Bo zimno jak diabli i nic nie cieszy
Za oknem siąpi i deszcz i śnieg szary
Mróz przyciął nagle senne koszmary
Znów poniedziałek i dzień i chmury
Pies znów chce jeść i takie tam bzdury
W kałużach miasta pływają ludzie
I w autobusie miłości szlifują
Chcesz złapać grypę poliż okno w tramwaju
A jak szybko na dworzec złap Taxi w korku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz